Francuska odwilż

kolejny raz nie ma nic słodkiego, jako że trzeba było sobie z tym poradzić na szybko - przy okazji unikając wychodzenia z domu - pogoda jak każdy widzi, nas nie rozpieszcza, raz -20 a potem +2 mokro, plucha, błoto.
odnalezione w zamrażalniku ciasto francuskie, po rozmrożeniu kroimy w kwadraty, nakładam na nie zmiksowane jajko, posypuję cukrem, zwijam i ponownie rozsmarowuje jajko i na wierzch posypuję cukrem, wstawiam na 25 minut do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni, wyjmuję zjadam.
koniec
żeby tak deszcz szybko przestał padać...




Komentarze

  1. o jak mnie to wkurza jak nie ma nic słodkiego na chandre!!! a to jest szybkie i pomyslowe:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz