Musowy dzień

Okazuje się, że przy zmianie miejsca zamieszkania, przeprowadzkach czy też po małym remoncie - trzeba udać się do pewnego miejsca owianego tajemnicą i mgiełką strachu, lęku i ciekawości...
tak, tak jest to niebieska blaszana kraina, która zaprasza nas swoimi wielkimi żółtymi literami...
jak już tam wejdziecie - nie wyjdziecie szybko, nasza przygoda - strach wybrać się w samotną 4 godzinną wędrówkę - nie skończy się szybko. 

Zacznie się miło od wizyty w restauracji,szybki obiad, niedrogi smaczny, z darmową kawą/herbatą, okaże się preludium do niekończącego się spaceru między pełnymi regałami...
przy wyborze, można mieć mały problem - bo jest na prawdę ciekawy - od wybranego poniżej dania składającego się z udka kurczaka, z brokułami i ziemniakami - lub na przykład pójść w klasykę odwiedzanego miejsca - klopsiki, frytki, sos, borowina. Nie wspominając o możliwości z łososiami, warzywami...


Kolejny punkt wyprawy to zakupy - wcale nie trzeba iść bez listy potrzebnych rzeczy, aby nie kupić czegoś zupełnie niespodziewanego wcześniej! przemieszczając się między różnymi częściami wyposażenia naszych domów, mieszkań - można natknąć się na różne ostrzeżenia...

Po dokładnym obejściu się z działem kuchennym można natknąć się na koncept z wyposażeniem łazienek... tutaj dla osób które mają bardziej frywolne myśli (Pani S.) może być to swoisty "ubaw po pachy:

Najgorszym miejscem w takich przybytkach jest oczywiście FINAŁ - czyli kasa - tutaj nasze szaleństwo po 4 godzinach musi się zmierzyć z realiami naszych portfeli... na szczęście Pani Jola z kasy - rozluźniła atmosferę stresu, rozpaczy nerwowego szukania drobnych, pin-ów... 
i tak powoli zadowoleni myślimy o udaniu się do komunikacji miejskiej i oddalenia się od niebieskiej krainy... ale za kasami czekają również inne pokusy... (kto nie skusi się na hot dog'a za 1 PLN!)
teraz już tylko pozostaje cieszyć się wzbogaconym wyposażeniem mieszkania! 

specjalne podziękowania dla Pani S. - która to kupuje akcesoria na dziale dziecięcym! 

Komentarze

Prześlij komentarz